Elektryczne czy soniczne? - Jak działają szczoteczki.
Lubimy gadżety i nowości, śledzimy trendy a oferty kuszą nas do zakupu. W natłoku wszystkich nowinek w branży beauty (jak i w każdej innej) możemy się pogubić w specyfikacji każdej rzeczy i powiem szczerze samej mi się to zdarzyło! Dziś więc będzie trochę o szczoteczkach do twarzy z rozróżnieniem na soniczną i elektryczną.
W oczyszczaniu skóry i twarzy nasze ręce już nie wystarczają - wg. firm oczywiście. Pojawiają się więc nowe produkty i taki największy boom był na wszelkie szczoteczki do oczyszczania twarzy. Często ogólnie używa się sformułowania "szczoteczka soniczna" - bez zastanowienia wypowiadamy te słowa bo czasami już się to tak utarło (a być może przez kultową Clarisonic, która łączy dwie cechy) sama jakiś czas temu nie zgłębiając się zanadto w tym temacie używałam tej nazwy - na szczęście człowiek całe życie się uczy :)
Szczoteczka soniczna najczęściej nie ma wymiennych główek jest to jeden spójny materiał, który posiada wypustki/ końcówki emitujące fale dźwiękowe a te z kolei powodują szybkie drgania. Zjawisko wykorzystywane w tej metodzie nie jest nowym odkryciem ponieważ ultradźwięki wykorzystywane są już od dawna w kosmetyce - np. peeling kawitacyjny, sonoforeza.
Oczywiście istnieją szczoteczki łączące dwa te warianty i przykładem będzie tu słynna i wspomniana Clarisonic - wygląda jak szczoteczka elektryczna ma wymiennie główki z włosiem a do tego emituje również drgania.
W tej kwestii mówię stanowcze "nie" i sama nie używam tak często! Są oczywiście różne rodzaje szczoteczek i te bardziej delikatne i te ciut mocniejsze natomiast każda z nich ma wpływ na naszą cerę. Szczoteczka oczywiście oczyszcza ale też i złuszcza i masuje jednocześnie poprawiając nam pracę w głębszych warstwach skóry - więc niby się wydaje, że częściej = lepiej i lepszy wygląd naszej twarzy. Owszem jest tu ziarenko prawdy natomiast jeśli stosujemy sobie taki zabieg codziennie rano i wieczorem przez kolejne mijające miesiące czy rok nasza cera wciąż pracuje, regeneruje się i ..walczy z mikro podrażnieniami, które jej serwujemy przez nadmierne użytkowanie. Skóra się próbuje regenerować i długotrwały proces nie kończy się dobrze.
To właśnie przekonało mnie, że nie ma żartów i nadużywanie tego typu szczoteczek przez długi okres czasu niestety nie ma korzystnego wpływu na stan naszej cery.
Oczyszczanie jest bardzo ważnym - najważniejszym punktem pielęgnacji co bardzo często powtarzam jednak w każdym kroku trzeba mieć umiar. Etap ten powinien być dokładny, dogłębny ale zarazem delikatny.
Jak oceniacie powyższy wpis? Macie jakieś opinie w tym temacie? Używacie tych gadżetów i chcecie podzielić się spostrzeżeniami? Śmiało piszcie i zadawajcie pytania w komentarzach - to dodaje mi masę motywacji to dalszego pisania dla Was! :)
Buźka :*
W oczyszczaniu skóry i twarzy nasze ręce już nie wystarczają - wg. firm oczywiście. Pojawiają się więc nowe produkty i taki największy boom był na wszelkie szczoteczki do oczyszczania twarzy. Często ogólnie używa się sformułowania "szczoteczka soniczna" - bez zastanowienia wypowiadamy te słowa bo czasami już się to tak utarło (a być może przez kultową Clarisonic, która łączy dwie cechy) sama jakiś czas temu nie zgłębiając się zanadto w tym temacie używałam tej nazwy - na szczęście człowiek całe życie się uczy :)
Cel
Oczyszczanie za pomocą wszelkich szczoteczek ma być skuteczniejsze i efektywniejsze od zwykłego mycia twarzy dłońmi. Sprawdzi się to idealnie dla cery skłonnej do zapychania, wbrew pozorom nie zawsze odpowiedzialny jest za to kosmetyk bo przyczyną może być nie dokładne oczyszczanie. Dodatkowo przy takim oczyszczaniu możemy jednocześnie wykonać demakijaż czy właśnie drugi etap oczyszczenia a w tym samym momencie urządzenie wykonuje nam masaż, który wpływa na mikrokrążenie czy małe wspomaganie naszego organizmu do pracy na poziomie naskórkowym.Różnica między szczoteczkami
Szczoteczka elektryczna posiada wymienne główki, które obracają się a całość odbywa się przy wykorzystaniu prądu.Szczoteczka soniczna najczęściej nie ma wymiennych główek jest to jeden spójny materiał, który posiada wypustki/ końcówki emitujące fale dźwiękowe a te z kolei powodują szybkie drgania. Zjawisko wykorzystywane w tej metodzie nie jest nowym odkryciem ponieważ ultradźwięki wykorzystywane są już od dawna w kosmetyce - np. peeling kawitacyjny, sonoforeza.
Oczywiście istnieją szczoteczki łączące dwa te warianty i przykładem będzie tu słynna i wspomniana Clarisonic - wygląda jak szczoteczka elektryczna ma wymiennie główki z włosiem a do tego emituje również drgania.
2 razy dziennie- naprawdę?
Czy fascynacja tym produktem lub zalecenia niektórych producentów powinny nas skusić do używania codziennie lub nawet dwa razy dziennie?W tej kwestii mówię stanowcze "nie" i sama nie używam tak często! Są oczywiście różne rodzaje szczoteczek i te bardziej delikatne i te ciut mocniejsze natomiast każda z nich ma wpływ na naszą cerę. Szczoteczka oczywiście oczyszcza ale też i złuszcza i masuje jednocześnie poprawiając nam pracę w głębszych warstwach skóry - więc niby się wydaje, że częściej = lepiej i lepszy wygląd naszej twarzy. Owszem jest tu ziarenko prawdy natomiast jeśli stosujemy sobie taki zabieg codziennie rano i wieczorem przez kolejne mijające miesiące czy rok nasza cera wciąż pracuje, regeneruje się i ..walczy z mikro podrażnieniami, które jej serwujemy przez nadmierne użytkowanie. Skóra się próbuje regenerować i długotrwały proces nie kończy się dobrze.
Czemu mam takie zdanie w tym temacie?
W jednym ze Spa klientka prosiła o polecenie zabiegu na twarz była to kobieta ok 40lat zmarszczki delikatnie widoczne, cera wydawała się napięta. Zabieg rewitalizujący, wywiad wstępny i oczyszczanie twarzy i tu pojawił się lekkie zaskoczenie - skóra była wygładzona ale dość gruba i jakby.. twarda. Gdybym jednym słowem miała opisać tą skórę to byłoby to słowo "Podeszwa". Zmarszczek nie ma ale stan nie był tym oczekiwanym. Klientka mówiła, że codziennie przez około pół roku używała namiętnie szczoteczki elektrycznej a stan skóry diametralnie się zmienił i nie potrafi w żaden sposób zniwelować skutków.To właśnie przekonało mnie, że nie ma żartów i nadużywanie tego typu szczoteczek przez długi okres czasu niestety nie ma korzystnego wpływu na stan naszej cery.
Oczyszczanie jest bardzo ważnym - najważniejszym punktem pielęgnacji co bardzo często powtarzam jednak w każdym kroku trzeba mieć umiar. Etap ten powinien być dokładny, dogłębny ale zarazem delikatny.
Kupić czy nie?
Pewnie zastanawiacie się czy w końcu warto interesować się kupnem czy lepiej odpuścić? Koszty niejednokrotnie sprawiają zawrót głowy bo wydać kilkaset złotych na takie coś? To już wydaje mi się, że jest kwestią indywidualną powiem jednak, że wydawanie powyżej 150-200zł za soniczną i powyżej 250zł za elektryczną nie ma dla mnie sensu i te ceny do zaakceptowania. Używanie tych urządzeń świadomie może wpłynąć na lepszy wygląd naszej cery, pomoże w mini zabiegach oczyszczających oraz wpłynie na lepsze działanie kolejnych preparatów. Jeśli więc mamy możliwość to warto mieć taką szczoteczkę w naszej łazience. Nasza skóra jest jednak wyznacznikiem i musimy ją bacznie obserwować by wprowadzić optymalną pielęgnację z tego typu gadżetami.Jak oceniacie powyższy wpis? Macie jakieś opinie w tym temacie? Używacie tych gadżetów i chcecie podzielić się spostrzeżeniami? Śmiało piszcie i zadawajcie pytania w komentarzach - to dodaje mi masę motywacji to dalszego pisania dla Was! :)
Buźka :*
Ja w zeszłym roku wygrałam w konkursie zestaw do oczyszczania twarzy Visa PUre Advanced od Philipsa - i dziś nie wiem, jak ja oczyszczałam twarz nie mając tej szczoteczki w domu.
OdpowiedzUsuńStosujesz codziennie czy rzadziej? :)
UsuńCodziennie - chociaż czasem zdarza mi się zapomnieć - bo stoi w szafce nad umywalką :)
UsuńJednak nie zauważyłam żeby działała źle na moją skórę - jest bardzo delikatna i ma różne koncówki - może dlatego?!
UsuńJest to urządzenie wykorzystujące obie technologie czyli połączenie drgań i lekkiej obrotowej szczoteczki i jeśli oczywiście nie naciskamy mocno nie powoduje nam podrażnień. Oczywiście jest to trochę cena z kosmosu więc troszkę też firmę zobowiązuje do zastosowania jak najlepszych rozwiązań :)
Usuńwow, pozazdrościć tego z Philipsa ! super, gratulacje.
UsuńJestem w posiadaniu szczoteczki sonicznej do twarzy, jednak używam jej stosunkowo rzadko - miałam w planach raz w tygodniu, jednak wciąż o tym zapominam. Za to świetnie sprawdza mi się co jakiś czas do masażu całego ciała z balsamem, który od razu lepiej się wchłania.
OdpowiedzUsuńO właśnie i w tym przypadku zapominalstwo małe popłaca bo unikamy tych bardziej niepożądanych skutków :D
UsuńNie znam się na szczoteczkach do twarzy. nie mam żadnej ale za to do zębów mam elektryczną, soniczną i zwykłą :) Ja po prostu peelinguję swoją twarz. chciałabym mieć jakaś szczoteczkę ale myślę, że efekty wizualne byłby znikome bo nie mam problemów z cerą.
OdpowiedzUsuńNiektóre problemy z cerą są przeciwwskazaniem a szczoteczki są do każdego typu cery nawet tej normalnej :)
UsuńMyślę, że bo szałowych efektów zwłaszcza wizualnych nam ten produkt nie da -nie jest t lekarstwo na zło :)
Nigdy nie używałam takich szczoteczek, ale od dawna rozglądam się za soniczną, aby zabiegi pielęgnujące i oczyszczające sprawiały mi większą przyjemność. Bardzo dobrze, że przygotowałaś taki wpis, bo rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym, co lepiej zamówić.
OdpowiedzUsuńPolecane soniczne to albo Foreo Luna mini lub z DermoFuture :)
UsuńNie wiem gdzie się uchowałam, ale nie mam takiej szczoteczki w domu :( Jakoś nie czuję potrzebny oczyszczania twarzy szczoteczką :)
OdpowiedzUsuńNie każdy wszystkiego potrzebuje bo też każdy ma swoje potrzeby - normalna rzecz :)
UsuńNigdy nie rozglądałam się za takimi szczoteczkami bo nie mam problemów z cerą. Zwykła codzienna pielęgnacja i peeling w zupełności mi wystarczają.
OdpowiedzUsuńSzczoteczka nie jest polecana na jakieś konkretne problemy z cerą :)
UsuńCieszę się, że masz bezproblemową cerę :)
nie miałam jeszcze takiej szczoteczki. Miałąm w palnie zakup jednak zawsze wypadało coś innego. W sumie to nie wiem czy na pewno jej potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować od tych tańszych żeby sprawdzić czy to coś dla Ciebie :)
Usuńpoki co nie uzywam takiej szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńja mam różne szczoteczki. niestety tych elektrycznych co masz na zdjęciu nie posiadam, mam inne i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńJest masa urządzeń do wyboru: tańsze, droższe, lepsze i gorsze. W tym wszystkim najbardziej chodzi o obserwację i świadome użytkowanie - niezależnie od wybranego produktu :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnej, ale chyba bardziej sięgnęłabym po soniczną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam.zadnej z tych szczoteczki ale bardzo jestem ciekawa ich działania. Wpis oceniam bardzo pozytywnie. Lubię poznawać nowości.
OdpowiedzUsuńDziękuje Kochana - mała dawka motywacji :)
UsuńNie miałam nigdy okazji testować takich urządzeń i może wstyd się przyznać, ale nawet dokładnie nie wiedziałam "z czym to się je". Fajnie, że opisałaś urządzenia bo mogłam się czegoś nowego dowiedzieć!
OdpowiedzUsuńOj jaki wstyd? To normalne, że nie wiemy wszystkiego, ciągle gdzieś się uczymy czegoś nowego i sama bardzo często przyłapuje się na jakimś "zacofaniu" w danym temacie. Po za tym krążą błędne artykuły czy informacje na wszystkie tematy i ciężko przechwycić te właściwe treści..
UsuńOd kilkudni stosuje codziennie wieczorem oczyszczanie przy użyciu szczoteczki i narazie nie widzę negatywnych skutków jej działania
OdpowiedzUsuńZbyt krótki okres czasu. Wiadomo, że nic nie dzieje się ot tak w kilka dni - oj gdyby tak było to wszystkie problemy skórne przestałyby istnieć :D
UsuńObserwuj swoją skórę cały czas i uważaj by nie przedobrzyć.
Miałam kiedyś taką szczoteczkę ale jakoś nie polubiłam się z nią bardzo.
OdpowiedzUsuńNie wiem do konca, czy sa one dobre. Na pesno nie korzystalabym z nich codziennie. Mam soniczna. Sile drgania sama sobie ustawiam. Korzystam z niej 2 x w tygodniu. Nie codziennie. Brawo za wpis! Baaaardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńUżywane rozsądnie i z umiarem są one dobre. Nikogo nie zachęcam do używania codziennie a wręcz tego odradzam :)
UsuńJa mam elektryczną i jej już nie używam :) Teraz testuję soniczną i czas pokaże, która była lepsza.
OdpowiedzUsuńTak to już bywa gadżet za gadżetem każdy jest ponoć hitem :D
UsuńMam obie i używam zamiennie, bardzo lubię taką formę oczyszczania,Obserwuję i zapraszam w wolnej chwili do siebie :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam takie oczyszczenie ale mimo wszystko nie zbyt często. Dziękuje :)
UsuńJa mam jedną szczoteczkę soniczną nn. Korzystałam z niej codziennie. Dzięki Tobie wiem już by nie używać jej tak często.
OdpowiedzUsuńZawsze warto odserwować swoją skórę i jej reakcje :)
UsuńA gdzie tam dwa razy dziennie używać takich gadżetów, dajta spokój;D
OdpowiedzUsuńJa mam elektryczną, bardzo się z nią polubiłam i soniczną też mam, ale jeszcze jej nie używałam;D
Kochana Ty to jesteś mistrzem gadżetów wraz ze swoim odkurzaczem :)
UsuńJa właśnie mam szczoteczkę soniczna jednak muszę ją sporadycznie używać bo przy atopówce takie złuszczanie codzienne nie za dobrze mi wychodzi, potem mnie wszystko piecze :)
OdpowiedzUsuńJeżeli jest to szczoteczka tylko soniczna (coś jak Foreo Luna - najbardziej standardowa) to nie powoduje ona nadmiernego złuszczania ponieważ nie mają one takiego "włosia". Ich praca opiera się tylko na drganiu końcówki z małymi wypustkami.
UsuńMiałam kiedyś szczoteczkę elektryczną i byłam z nie zadowolona :) niestety zaliczyła kilka razy kontakt z podłożem i się rozwaliła.
OdpowiedzUsuńAła... Mam nadzieję, że nie była za te miliony monet i nie było jej chociaż aż tak szkoda :) Nie mniej jednak jest to pomocny produkt w pielęgnacji :D
UsuńBardzo podoba mi się ten wpis, bo delikatnie otwiera oczy na problem. Słyszałam już o problemach z tymi szczoteczkami, ale nie wiedziałam, że jest tak poważny. Myślę nad kupnem tej szczoteczki,ale tylko od rozwaznym używaniem! Supcio blog obserwuje ;*
OdpowiedzUsuńTak z teraz trend goni trend a w internecie możemy niestety spotkać się z płatnymi reklamami czy poleceniami. Rzadko zdarza się by ktoś rozwijał szerzej zagadnienia kosmetyczne a wydaje mi się, że każda kobieta powinna mieć dostęp do takich informacji.
UsuńNie posiadam ani szczoteczki elektrycznej, ani sonicznej. Rzeczywiście, ostatnio bardzo głośno wszędzie o "specjalistycznym" oczyszczaniu twarzy. które niby jest lepsze. Masz pełną rację, że we wszystkim musi być umiar. Niechcący,podążając za trendami, możemy zrobić trwałą krzywdę sobie i naszej skórze.
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że stosowanie szczotki 2 razy dziennie może negatywnie wpłynąć na stan naszej skóry. Osobiście używam szczotki 1 dziennie, wieczorem po zmyciu makijażu. Oczywiście w dni w które siedzę w domu, lub nie nakładałam mocniejszego makijażu nie używam szczotki. Pozwalam wtedy, by moja skora odpoczęła, ponieważ trzeba pamiętać, że szczoteczki działają podobnie jak peeling. A codzienny peeling z pewnością nie będzie służył naszej skórze.
OdpowiedzUsuńDla niektórych używanie szczotki raz dziennie, to może być za dużo. U mnie używanie szczotki w taki sposób działa, stan skóry się wyraźnie zmienił i widzę wiele korzyści z takiego użytkowania :)
Mam szczoteczke elektryczna i uzywam co jakis czas bo tak jak piszesz - co za duzo to nie zdrowo
OdpowiedzUsuńMam szczoteczkę elektryczną ale używam jej 2-3 razy w tygodniu.
OdpowiedzUsuńMam szczoteczkę elektryczna i jest ona dla mnie ogromnym ułatwieniem w codziennej pielęgnacji twarzy. Zajmuje mi to znacznie mniej czasu. Nie wyobrażam sobie, jak by to było, gdybym jej nie używała.
OdpowiedzUsuńHigiena twarzy stała się wspaniałym kompanem ze szczoteczką soniczną. towarzyszy mi codziennie,a nawet 2 razy dziennie. Zauważyłam, że odkąd zaczęłam myć twarz szczoteczką rzadziej pojawiają się na niej wszelkiego rodzaju wypryski czy niedoskonałości :D to ważna część higieny dla mnie :D
OdpowiedzUsuń