Naturalność zamknięta w cudownym pudełku - radość dla każdej z Nas!

Coraz więcej osób zaczyna zwracać uwagę na nowe marki kosmetyczne oraz ich bajeczne opakowania. Dziś więc przedstawię Wam sekretne pudełko, które sprawiło mi ogromną uciechę! I bez przedłużania zapraszam Was do odrywania razem ze mną.

O tej firmie jeszcze nie słyszałam, a ten piękny prezent dostałam od przyjaciółki na urodziny (dziękuje Pati 😘) Ogarnęła mnie niezła euforia podczas otwierania tego prezentu i to rozpływanie się w cudownym zapachu, który wypełniał środek pudełka. Już dawno mnie tak nic nie zachwyciło!
A mowa tu o The Secret Soap Store -  firma, która wciąż się rozwija i choć jest dość ciężko dostępna zauważyłam, że wchodzi na rynek kosmetyczny w normalnej sprzedaży.

Moje pudełeczko jest w kolorze czarnym z czerwonymi dodatkami - musicie przyznać, że pięknie się prezentuje! Środek jak już pisałam wypełniony błogim zapachem, opakowania produktów z świetnymi etykietami - to wszystko tworzy taką oryginalną luksusową otoczkę wokół tej firmy ale pozostając jakby w stylu hand made.

Co najlepsze możecie wybrać sobie gotowe zestawy, których jest bardzo dużo a wybór ułatwia nam menu ponieważ sortuje nam pudełka na zakres cenowy, okazję i osobę, którą chcemy obdarować! Co więcej, jeśli jednak żaden zestaw nie przypadnie nam do gustu możemy sobie skomponować własny zestaw i dołożyć do koszyka opakowanie na prezent! Uważam, że to prawdziwy plus tej firmy!
Oczywiście możemy zakupić kosmetyki pojedynczo bez żadnych pakowań prezentowych :)
Przejdźmy więc do mojej zawartości:

Olejek Winogronowy

Mój faworyt całego pudełka! Troszkę o nim już pisałam w ulubieńcach grudnia i 2017roku bo już wtedy dostałam tą paczuszkę więc możecie zerknąć na moje pierwsze wrażenia. Stosuję go codziennie do demakijażu i masażu twarzy a jego zapach jest taki prawdziwie owocowy. Nie będę się tu zbytnio o nim rozpisywać bo planuję napisać o nim szczegółową recenzję, więc jeśli Was zachęciłam to zapraszam do obserwowania :) (EDIT: recenzję możecie już przeczytać klikając tutaj)

Maseczka do twarzy- Red Love

Maseczka jest nawadniająca o konsystencji dosyć rzadkiej, żelowej galaretki. Zapach arbuzowy, co kojarzy się natychmiastowo z orzeźwieniem. Takiego typu maseczki nakładam zwykle dość obficie bo moja cera potrafi dużo wchłonąć - i dobrze niech pije. Maseczka oprócz nawilżenia ma nam dawać ukojenie dla zmęczonej cery a także przywrócić blask. I faktycznie jest wyczuwalne orzeźwienie, ukojenie i nawilżenie, choć maseczka w końcowym  etapie zastyga lekko napinając twarz. Za jednym razem, gdy nałożyłam ją na trochę podrażnioną cerę odczułam lekkie szczypanie, które jednak szybko ustąpiło. Nie zauważyłam u siebie tego blasku ale twarz ogólnie ładniej wygląda - myślę, że będzie to fajna maseczka na upalne lato :)

Sorbety

Słodkie sorbety nawiązujące do letnich owocowych lodów na gałki. W rzeczywistości są to peelingi cukrowe i co znów zaskakuje w tej marce również sprzedawane na gałki! Masa pięknych owocowych smaków... wróć zapachów do wyboru. Nie musimy więc decydować się na jedną dużą butlę kosmetyku a wziąć na spróbowanie ulubione zapachy w małych pojemnościach.

Co do samego produktu to ładnie złuszczają naskórek nie powodując żadnych podrażnień. Po złuszczeniu przez cukrowe drobinki produkt jakby się rozpuszcza i zostawia nam jednocześnie nawilżoną skórę i czyja to już mówiłam, że pięknie pachną? - Po użyciu my pachniemy tak samo! :)

Takie właśnie ochy i achy wywołały u mnie produkty z firmy The Secret Soap Store. Cieszy mnie też fakt, że są przystępne cenowo i z pewnością każdy znajdzie w tym asortymencie coś dla siebie. Kosmetyki z tej firmy na pewno się jeszcze u mnie pojawią - to nie podlega wątpliwości!

Buźka :)

A Wy spotkaliście się z tą firmą i tylko ja jestem tak "zacofana"? Ja pokochałam dotychczasowe kosmetyki z tej firmy i wiem, że na pewno pojawią się kolejne w moich zapasach -macie może jakieś opinie o pozostałych? Co sądzicie o dzisiaj przedstawionych?