Pielęgnacja – Co to znaczy, kiedy zacząć i o zgrozo… Czy w ogóle zacząć?
Moja odpowiedź a jednocześnie opinia na wszechobecne mity
dotyczące pielęgnacji, które niestety wciąż wokół nas krążą. Jeśli więc nie stosujecie pielęgnacji, lub może nie do końca wiecie o co chodzi i chcecie zmienić swoje podejście to zapraszam do dalszej części…
Niby społeczeństwo idzie do przodu, dookoła widać coraz
większą dbałość o ciało. Makijaż stosuje większość kobiet na coraz lepszym poziomie
w porównaniu do lat wcześniejszych. Fit moda na zdrową dietę, zdrowe nawyki i
tryb życia. A pielęgnacja czasem wydaje mi się, że zostaje w tyle, chociaż nie
powinno tak być.
Co to w ogóle jest ta pielęgnacja?
Może i głupie pytanie – ale warto odpowiedzieć – Pielęgnacja
to dbałość, troska, ochrona, zabezpieczenie ale też kontrola a w kontekście
kosmetycznym odnosi się to wszystko do naszej skóry. Dbamy o nią by nic się jej
nie stało, pielęgnujemy by mogła zachować zdrowy wygląd, kontrolujemy poziom
nawilżenia, chronimy przed negatywnym wpływem otoczenia.
Teraz pytacie, kiedy zacząć? – Odpowiadam: A czemu w ogóle przestaliście?
O naszą skórę zaczyna się dbać tak naprawdę już od urodzenia.
Ach ta idealna skóra niemowlaka i pełna półka kosmetyków do pielęgnacji dzieci:
pudry, oliwki, balsamy, mycie ząbków i cała reszta. Aż tu nagle bach z tak
wspaniałej pielęgnacji mało co zostaje, nie ma już wieczornego rytuału – bo nie
trzeba? To czemu nie przestaje się myć zębów – może jednak trzeba? Wokół
pytania „A po co nastolatce krem, tonik czy inne kosmetyki, przecież jest
jeszcze młoda nie potrzebuje tego” Rośniemy w tym środowisku wychodząc z
założenia „Jeszcze za wczas, nie potrzebujesz kremu, jesteś przecież ładna i
nie masz zmarszczek”. Młode dziewczyny zaczynają kosmetyczne zakupy i tak trafia do koszyka krem bb i bez wiedzy idą do kasy nie spoglądając nawet na półkę z kosmetykami pielęgnacyjnymi do oczyszczania - no bo przecież to KREM BB a nie podkład. I koło się zamyka.
Efekty jakie sobie dajemy na własne życzenie.
Dojrzewamy, starzejemy się, czas leci i nie zatrzyma się
także dla naszego organizmu, jego działanie widzimy po sobie w lustrze, możemy jednak sprawić by jego wpływ na skórę był bardziej nam sprzyjający.
Zniszczenia pozostają a widoczne są coraz bardziej w późniejszych latach,
przebarwienia coraz liczniej wychodzą, a brak nawilżenia które jest tak
potrzebne dla każdego zamienia się w drobne zmarszczki. Naczynka zaś, które są
już przewrażliwione przez brak ochrony pękają tworząc przez to rumienie. Wymieniać
można by było dalej.
Wymówki lepsze lub gorsze.
No cóż każda wymówka jest dobra, ale czy wniesie coś
wartościowego ze sobą? Czasami nie potrafimy sobie z czymś poradzić, nie wiemy
od czego zacząć, brak wiedzy a może samozaparcia, systematyczności i wszystko to
łączy się z odrobiną lenistwa. Jeśli mówimy, że nie mamy funduszy to powiem
Wam, że to nie musi być fortuna do wydania a może być małą inwestycją w siebie.
Myślę, że po przeczytaniu całego wpisu nikt nie powie, że nie ma sensu, a jeśli
jednak to powiem Wam, że zawsze jest sens. A brak czasu, naprawdę łatwo obalić –
co zrobię w osobnym poście.
Pamiętajcie pielęgnacja powinna nam towarzyszyć przez całe
życie i nie zważając na nic być naszym nawykiem.
Dajcie koniecznie znać co myślicie o tym wpisie, czy
zmieniłam Wasze podejście i namówiłam do dbałości o siebie samych.
Buźka
Moja córka na 3 latka a ja dalej balsamuje jej codziennie po kąpieli ciałko :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze :) Oby tak dalej i nigdy nie przestawać.
Usuńja wpajam córce od najmłodszych lat dbanie o siebie, póki co problemów nie ma, choć widzę, że nie chętnie chce myć głowę, ale ząbki myje 2x dziennie, balsamujemy się po kąpieli i nawet ma swoją bezbarwną pomadkę :D
OdpowiedzUsuńU mnie dzieciaczki same przypominają o smarowaniu ciała po kąpieli :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze interesowałam się zdrowiem skóry i pamiętam, że już w podstawówce się czymś kremowałam i balsamowałam. Teraz oczywiście moja świadomość jest jeszcze większa po za tym dwa razy w roku odwiedzam dermatologa i korzystam z zabiegów, zależy mi na tym aby zmarszczki pojawiały się jak najpóźniej
OdpowiedzUsuńPielęgnacja jest bardzo ważna, musimy dbać o nasze ciało, włosy, czy paznokcie. W inny wypadku możemy się nawet nabawić poważnych chorób.
OdpowiedzUsuńMoja corka widzi jak dbam o siebie i pnaz chęcią powtarza te czynności na sobie:)
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz - powinno to wejsc w nawyk - jak jedzienie czy picie :) to niezwykle wazna rzecz, o ktora nalezy dbac bez wzgledu na wiek. Kosmetyki kupowac dostosowane do wieku danej osoby (dzieci, mlodziez itd). Cofdzienna pielegnacja wyjdzie nam na twarzy po latach :)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja ważna sprawa skóra będzie wdzięczna nam za to
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Niestety niesiona przekonaniem, że przecież jestem młoda i to nie czas używać kosmetyków do pielęgnacji, co regularnie powtarzały mi mama i babcia, pielęgnację olałam na długie lata. Teraz staram się to naprawić i odżywić skórę. Bardzo przydatny wpis! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że nie powinno się przerywać pielęgnacji i od pierwszych chwil życia utrzymywać ją do ostatnich
OdpowiedzUsuńU mnie w domu pielęgnacja to podstawa. Nie muszę przypominać dla syna o kąpieli, myciu zębów i balsamowaniu - córka nie ma jeszcze tych nawyków ale wszystko przed nami - ma nie całe 2 latka - w wannie zawsze wyciąga łapki po szczoteczkę do zębów.
OdpowiedzUsuńPielęgnacja jest bardzo ważna dla każdego z nas powinna być to podstawa :)
OdpowiedzUsuńDzięki za fajny poradnik! Wszystkie najważniejsze wiadomości w jednym miejscu! :)
OdpowiedzUsuńSuper porady ! Niestety ale w pielęgnacji systematycznosc to podstawa !
OdpowiedzUsuńCodzienna pielęgnacja jest mega ważna sama się o tym przekonałam.
OdpowiedzUsuńJa widzę po sobie jak ważna jest codzienna pielęgnacja i ile ona wnosi
OdpowiedzUsuńU mnie zarówno wieczorna jak porana pielęgnacja cery to rytuał. Chocbym nie wiem jak była zmęczona to zawsze wykonam wszystkie kroki wieczorem, od zmycia makijazu po micele, tonik, serum i kremy.
OdpowiedzUsuńKiedyś jak byłam młodsza to zastanawiałam się po co mojej starszej siostrze tyle kremów i kosmetyków, a dopiero teraz to rozumiem i żałuję, że wcześniej nie zaczęłam dokładnie dbać o skórę :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że trafilam na twój wpis. Zmotywowałaś mnie do dbania o siebie. Ostatnio trochę zaniedbałam te sprawy i potrzebowałam takiego kopa
OdpowiedzUsuńCałe życie... zgadzam się z Tobą! Ja cieszę się, że zyskałam świadomość pielęgnacji dość młodo, na pewno nauczę tego swoje dziecko w przyszłości.
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą, że pielęgnacja powinna nam towarzyszyć zawsze. Dobrze, że poszerzasz wiedzę i świadomość w tej kwestii;>
OdpowiedzUsuńTo prawda. Cała nasza egzystencja wiąże się z codzienna dbałością o nasz wygląd, więc dlaczego mamy nie dbać o cerę. Ja mam problem z systematycznością używania np. kremów na dzień, ale pracuje nad tym:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeczyta to jak najwięcej nieświadomych dziewcząt :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, u mnie zazwyczaj zwycięża lenistwo :D Ale coraz cześciej zaczynam nad sobą pracować :D i co do pielęgnacji, to także powinnam się nauczyć systematyczności :D bo o niektórych rzeczach zapominam :D
OdpowiedzUsuńNiestety czasem nieodpowiednia pielęgnacja może też dużo szkody nam wyrządzić :( Trzeba naprawdę ostrożnie dobierać kosmetyki, zwłaszcza te do twarzy.
OdpowiedzUsuńTu się zgodzę, jeśli dobierze się nieodpowiednie kosmetyki może się tak zdarzyć. Ale każda jest lepsza niż kompletne zero.. dlatego próbuje każdemu wytłumaczyć co oznacza świadoma pielęgnacja i jak się za nią zabrać
UsuńSuper porady. Obserwuję i liczę na rewanż. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńTez uważam, ze dbać powinno sie o siebie ZAWSZE i OD ZAWSZE :) Ja swoją 3 miesięczna córkę już smaruje zawsze po kąpieli, poranna toaleta tez zawsze obowiązkowa haha :) A i o siebie staram się zadbac codziennie , nawet jak od rana do wieczora siedzę z dzieckiem w domu :) To wszystko zaprocentuje na pewno. Bardzo fajny post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie ze warto dbać o siebie. Ja w gimnazjum podbieralam mamie kosmetyki, w liceum sama zaczęłam sobie kupować i tak dbam codziennie o siebie, tylko teraz z większą świadomością. Dużo osób odejmuje mi 10 lat uważając, że jestem niepełnoletnia
OdpowiedzUsuńWonderful post my dear :)
OdpowiedzUsuńXoxo and good weekend!
http://itsmetijana.blogspot.rs/
U mnie pielęgnacja zaczęła się od promocji :D patrze promocja to coś wezmę a tu jakiś a tu balsam i jak nazbierałam tak kilka rzeczy doszlam do wniosku że muszę zacząć to używać bo mam coraz mniej miejsca :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na Konkurs :)
Codzienna pielęgnacja to podstawa! Jak słyszę że dziewczyna kładzie się spać w makijażu bo jej się nie chce zmyć to dostaje delirki ;p
OdpowiedzUsuńMam to samo.. trzepie mnie od środka ale próbuje wytłumaczyć dlaczego nie powinno się tak robić.. choć nie zawsze u mnie było tak pięknie, nie miałam w otoczeniu osób, ktore by mi to uświadomiły więc wstydzę się tego co było u mnie jakieś 6lat temu..
Usuń