Maj Kosmetycznie
Kolejny miesiąc mija bardzo szybciutko, ten miesiąc był obfity w zakupy kosmetyczne, ale nie wszystko zdążyłam pootwierać i użyć. Znalazłam jednak kilka produktów, po które sięgałam bardzo często -o ile nie codziennie :) Jeśli jesteście ciekawi podsumowania to czytajcie dalej!
Tonik używam na wieczór i całkiem fajnie się spisuje przeciwdziałając wszelkim niedoskonałościom, które się mi pojawiają. Z pewnością będę częściej robić sobie takie mieszanki.
Oczywiście w tym miesiącu testowałam nowy krem pod oczy i był to tani, myślę, że ogólnodostępny krem na okolicę oczu z marki tołpa... Recenzja pojawi się już wkrótce.
Tyle z podsumowania tego miesiąca :) Reszta pielęgnacji i kolorówki wciąż pozostaje bez zmian a bubli raczej w tym miesiącu nie było :) Jakie perełki Wy mieliście w maju? Coś godnego uwagi?
No i jak obstawiacie testy marki tołpa..? Hit czy kit?
Do następnego, buziaki :)
Tołpa: Żel do mycia twarzy
Z początkiem miesiąca zrobiłam haul zakupowy z tej marki do testów sklepowych kosmetyków. Z tym żelem się bardzo polubiłam! Oczyszcza twarz, zmywa makijaż nawet oczu nie powodując żadnego podrażnienia ani szczypania oczu. Pełna recenzja tego i pozostałych kosmetyków z tej marki pojawi się w przyszłym poście :)The Secret Soap Store: Olejek pomarańcza
Moim poprzednim ulubieńcem, który katowałam wręcz przez około 5 miesięcy był olejek winogrono z tej samej firmy, pora przyszła na nowy i choć rozglądałam się za jakimś typowym olejkiem do demakijażu (bo ten nie ma takiego przeznaczenia) to skusiłam się na ten sam lecz w innej odsłonie zapachowej. Działanie rewelacyjne a zapach rozpieszcza :) Jeśli jesteście ciekawi to pełną recenzję poprzedniego olejku znajdziecie Tutaj.Kombinowany tonik kwasowy
Nadmiar kosmetyków wprost wala mi się po wszystkich szafkach, nie tylko łazienkowych. Robiłam porządki sprawdzając co mam i jakie są daty ważności. Odkryłam tonik odświeżający z Ziaji w dużej butli, której używałam do prowadzonych czasem zabiegów, termin już się zbliżał.. Dodatkowo w mojej kolekcji zalegały buteleczki z kwasami w tym migdałowego (który można stosować cały rok), a neutralizator mi się ostatnio skończył. Z tego właśnie stworzyłam swój tonik kwasowy a po matematycznych równaniach stężenie kwasu wynosi w nim ok. 5%.Tonik używam na wieczór i całkiem fajnie się spisuje przeciwdziałając wszelkim niedoskonałościom, które się mi pojawiają. Z pewnością będę częściej robić sobie takie mieszanki.
Babor: FreshUp Thermal Spray
Uwielbiam (miłością prawdziwą) wszelkie mgiełki do twarzy. Mogę tak psikać fundując sobie nimi prysznic twarzy, kiedy tylko mam ochotę na odświeżenie cery. Miałam różne wody np. różane, toniki, hydrolaty natomiast wody termalnej jeszcze nie. Dorwałam tą nowość z Babora i szczerze powiedziawszy się od niej uzależniłam nie patrząc na zdecydowanie za szybkie zużycie - ale ja mam naprawdę do tego słabość. Myślę, że pojawi się recenzja tego produktu :)Golden Rose: Soft&Matte Creamy Lipstick
Na te pomadki miałam "smaczka" już odkąd weszły ale wciąż nie było okazji na zakupy. Dorwałam je w końcu stacjonarnie a wybranie jednego koloru graniczy w tym przypadku z cudem, nawet mąż pytał ile kolorów ma wybrać :) Do rzeczy: Piękne kolory, kremowa konsystencja, super krycie i komfort niesamowity na ustach. Są naprawdę idealne! Mój ulubiony kolor to 109.Kobo Zestaw do konturowania twarzy
Paleta myślę, że znana większości, nie jest to żadna nowość lecz powróciłam do niej w tym miesiącu i każdego dnia ją stosowałam. Dwa odcienie bronzerów, róż dosyć wyrazisty i puder rozjaśniając w żółtym odcieniu. Jedyne co mi nie do końca odpowiada to fakt, że wszystko umieszczone jest obok siebie więc trzeba uważać by nie ubrudzić pędzla innym kolorem bo mogą nam się zrobić nie fajne plamy na twarzy. Ale ma to swój plus ze względu na wielkość opakowania.Oczywiście w tym miesiącu testowałam nowy krem pod oczy i był to tani, myślę, że ogólnodostępny krem na okolicę oczu z marki tołpa... Recenzja pojawi się już wkrótce.
Tyle z podsumowania tego miesiąca :) Reszta pielęgnacji i kolorówki wciąż pozostaje bez zmian a bubli raczej w tym miesiącu nie było :) Jakie perełki Wy mieliście w maju? Coś godnego uwagi?
No i jak obstawiacie testy marki tołpa..? Hit czy kit?
Do następnego, buziaki :)

Te pomadki muszą być świetne!! Mam ale inną wersję i lubię ją.
OdpowiedzUsuńNo ja nie wiem co ta Tołpa ma tylu zwolenników, ja się z nią bardzo nie polubiłam, a próbowałam już kilku kosmetyków tej marki;>
OdpowiedzUsuńJa właśnie kupiłam z ciekawości tej marki i ten żel mi sie sprawdził a o reszcie napiszę osobny post ;)
UsuńPraktycznie wszystko jest dla mnie nowością :D
OdpowiedzUsuńTen olejek, który jako drugi prezentujesz musi genialnie pachnieć.
OdpowiedzUsuńgolden rose te pomadki bardzo mnie kuszą
OdpowiedzUsuńTen olejek pomarańczowy mnie zaciekawił. U mnie hitem maja był duet do pielęgnacji włosów
OdpowiedzUsuńCzytałam już Twoją recenzję na blogu! Cudo mnie zachwyciło i z chęcią wypróbuję!
Usuńkocham produkty do ust a GOLDEN ROSE ma same wspaniałości. koniecznie muszę poznać linie SOFT&MATTE CREAMY LIPSTICK, liczę , ze w mojej drogerii do której najczęściej zaglądam już będą
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale kilka z nich mnie zaciekawiło. Przy najbliższych zakupach planuję poznać kilka z tych produktów.
OdpowiedzUsuńciekawe produkty jednak nie stosowalam ich jeszcze
OdpowiedzUsuńBardzo mnie interesują te pomadki, jestem ciekawa jakby mi się sprawdziły :D
OdpowiedzUsuńPomadki od GR wyglądają niesamowicie.
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńten olejek do mycia twarzy musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńI tak właśnie jest -uwielbiam ten zapach, choć nie jest to "czysta" pomarańcza, wyczuwam tam też inne subtelne nuty zapachowe! :)
UsuńDla mnie większość to nowość więc z chęcią przyjrze im się bliżej :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham mgiełki do twarzy - szczególnie w taką aurę. Tą mnie bardzo kusisz!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego olejku :)
OdpowiedzUsuńPomadki wydają się być fajne xd
OdpowiedzUsuńMyślę, za tolpa okażę się hitem:)
OdpowiedzUsuńJa w maju mię kupowałam żadnych nowych kosmetyków. Mam tego tyle, że postanowiłam powykańczać to co mam:)
Pomadki bardzo mi sie podobają. Chetnie bym jakąś kupiła. Moze znalazłabym odpowiedni kolor dla siebie
OdpowiedzUsuń