Naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała.
Witajcie Moi drodzy, mało na blogu pojawiało się o pielęgnacji ciała, więc dziś będzie właśnie w tej tematyce bo przedstawię Wam dwa naturalne produkty. Wiecie już dobrze, że jestem zagorzałą fanką świadomej i prawidłowej pielęgnacji twarzy ale co do całego ciała polegam i nie zwracam dużej uwagi na stosowane kosmetyki. A jak sprawdziły się naturalne produkty i dlaczego się na nie skusiłam? Zapraszam ❤
Po pierwszym otwarciu lekki szok, bo peeling wydawał się być totalnie płynnym kosmetykiem z małą ilością jakichkolwiek drobinek ścierających. Okazuje się, że peeling z racji swojej konsystencji osiada na dnie pojemniczka gęstą, bardzo zbitą masą. Przed każdym użyciem trzeba porządnie wymieszać kosmetyk, więc jeśli bierzecie już kąpiel to palcem czy nawet całą ręką będzie trudno to wykonać, najlepiej przyda się w tym przypadku łyżka czy nawet widelec! Po zmieszaniu i uzyskaniu jednakowej konsystencji pasty peeling już dużo lepiej się rozprowadza. Drobinek jest dużo ale są one niewielkie i dość szybko trzeba z nimi pracować bo się roztapiają na skórze. Złuszcza naskórek nie jest przy tym agresywny ale też nie można go zaliczyć do tych delikatnych. Rzeczywiście dzięki zawartym olejkom pozostawia na skórze lekki ale komfortowy film no i oczywiście piękną gładką skórę.
Nie sądzę żeby miał jakieś działanie rzeźbiące jak podaje producent od tego raczej kosmetyki nie są a tylko silna wola do ćwiczeń i diety :)
Pojemność: 450 ml
Cena: na internecie ok 22 zł (ja kupiłam stacjonarnie za zaledwie kilkanaście)
Co warto tutaj zauważyć to jego wydajność, nie jest gęsty kremowy a mimo to mała ilość pozwala otulić całe ciało, to ten kosmetyk, którego się używa i używa a końca nie widać!
Pojemność: 450 ml
Cena: na internecie od 20 zł (ja kupiłam znów za zaledwie kilkanaście)
Podsumowując jestem zadowolona z obu kosmetyków bo mają świetne działanie na skórę ciała, są wydajne i oparte na naturalnych składnikach. Przekonałam się do tej marki i cieszę się, że jest coraz lepiej dostępna :)
A Wy mieliście kosmetyki z Organic Shop, jak Wam się spisywały?
Organic Shop
Producent naturalnych, organicznych kosmetyków, które stają się coraz popularniejsze a także bardziej dostępne. Marka Organic Shop ma swoje założenia w trzech słowach: Prostota, Czystość i Naturalność. Te kosmetyki spotkać można coraz częściej w zwykłych małych sklepach a także sieciówkach takich jak Lidl - a wiecie, że tam bardzo często wypatruje jakieś nowości. Cena tutaj bardzo zachęca bo są to przede wszystkim tanie produkty! A w przypadku kosmetyków przedstawionych w tym wpisie również o gigantycznej pojemności!Body Desserts Tropical Mix Sculpting Body Scrub
"Peeling rzeźbiący ciało stworzony ze specjalnej receptury - jest opracowany tak, aby zminimalizować efekt pomarańczowej skórki. Peeling zawiera organiczny ekstrakt owoców męczennicy i mango, naturalną papainę oraz organiczny olej awokado i olej kokosowy. Peeling głęboko oczyszcza, zmiękcza, nawilża oraz sprawia, że skóra staje gładka i aksamitna. Produkt nie zawiera SLS, parabenów i silikonów.Najprościej mówiąc peeling do ciała o słodkim, pięknym zapachu tropikalnych owoców.
Składniki aktywne:
naturalna papaina - głęboko oczyszcza skórę
organiczny ekstrakt owoców męczennicy
organiczny ekstrakt owoców mango
organiczny olej awokado
organiczny olej kokosowy."
Po pierwszym otwarciu lekki szok, bo peeling wydawał się być totalnie płynnym kosmetykiem z małą ilością jakichkolwiek drobinek ścierających. Okazuje się, że peeling z racji swojej konsystencji osiada na dnie pojemniczka gęstą, bardzo zbitą masą. Przed każdym użyciem trzeba porządnie wymieszać kosmetyk, więc jeśli bierzecie już kąpiel to palcem czy nawet całą ręką będzie trudno to wykonać, najlepiej przyda się w tym przypadku łyżka czy nawet widelec! Po zmieszaniu i uzyskaniu jednakowej konsystencji pasty peeling już dużo lepiej się rozprowadza. Drobinek jest dużo ale są one niewielkie i dość szybko trzeba z nimi pracować bo się roztapiają na skórze. Złuszcza naskórek nie jest przy tym agresywny ale też nie można go zaliczyć do tych delikatnych. Rzeczywiście dzięki zawartym olejkom pozostawia na skórze lekki ale komfortowy film no i oczywiście piękną gładką skórę.
Nie sądzę żeby miał jakieś działanie rzeźbiące jak podaje producent od tego raczej kosmetyki nie są a tylko silna wola do ćwiczeń i diety :)
Pojemność: 450 ml
Cena: na internecie ok 22 zł (ja kupiłam stacjonarnie za zaledwie kilkanaście)
Body Desserts Almond & Honey Nourishing Body Mousse
"Odżywczy mus do ciała o niezwykłej i delikatnej teksturze, wypełniony odżywczymi olejkami. Jego urzekający zapach pozostawia na skórze aromatyczną mgiełkę. Olej ze słodkich migdałów dostarcza niezbędnych składników odżywcze, podczas gdy cynamon lekko matuje skórę. Olej jojoba i organiczny ekstrakt miodu nawilżają i tonizują skórę, czyniąc ją bardziej elastyczną.Pierwsza rzecz jaka mi się nasuwa do napisania to niestety ale z musem nie ma to nic wspólnego więc jeśli się skusicie na zakup po słowie "mus" to można się dosłownie przejechać z konsystencją. Jest to po prostu bardzo lekki balsam ponownie o pięknym zapachu orzechowo-miodowym więc totalnie inne tony niż wcześniejsze tropiki. Już niewielka ilość wystarczy na wsmarowanie w skórę, aplikacja jest totalnie komfortowa ponieważ dzięki lekkiej konsystencji kosmetyk idealnie się rozprowadza. Mimo olejów w składzie wchłania się równie szybko bo skóra spija go niczym wodę. Po aplikacji w przeciągu chwili mamy efekt gładkiej, miękkiej i nawilżonej skóry bez żadnego filmu ani lepkiej warstwy. Zapach jest wyczuwalny jednak nie utrzymuje się on bardzo długo na skórze.
Składniki aktywne:
olej ze słodkich migdałów- dostarcza skórze niezbędnych odżywczych składników
organiczny ekstrakt cynamonu- lekko matuje skórę
organiczny ekstrakt miodu- działa nawilżająco i tonizująco na skórę, czyniąc ją bardziej elastyczną.
olej jojoba – nawilża skórę"
Co warto tutaj zauważyć to jego wydajność, nie jest gęsty kremowy a mimo to mała ilość pozwala otulić całe ciało, to ten kosmetyk, którego się używa i używa a końca nie widać!
Pojemność: 450 ml
Cena: na internecie od 20 zł (ja kupiłam znów za zaledwie kilkanaście)
Podsumowując jestem zadowolona z obu kosmetyków bo mają świetne działanie na skórę ciała, są wydajne i oparte na naturalnych składnikach. Przekonałam się do tej marki i cieszę się, że jest coraz lepiej dostępna :)
A Wy mieliście kosmetyki z Organic Shop, jak Wam się spisywały?

Uwielbiam wszelkie peelingi a ten wygląda bardzo zachęcająco :D Do tego ten zapach :D Muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńTez kiedys mialam peeling do ciala, ktory wydawaloby sie, ze nie ma drobinek. Ale mialam taka drewniana szpatulke dolaczona. Dobrze, ze ma olejki w sobie. Nie zetrze do cna. Nie wiedzialam, ze w Lidlu sa takie naturalne cuda 😍
OdpowiedzUsuńrobię zakupy w lidlu jednak rzadko zaglądam do sekcji z kosmetykami, przy kolejnej wizycie w markecie muszę to zmienić
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki, a tych produktów jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTen mus do ciała wyglada bardzo ciekawie. Oba produkty chętnie poznam
OdpowiedzUsuńMiałam od nich balsam czy tam mus do ciała. Był super 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to, ze maja naturalny skład. No i cena jak na takie produkty naprawde nie jest wysoka.
OdpowiedzUsuńMarkę znam doskonale. Uwielbiam ich peelingi i maski do włosów. Obecnie jednaj z nich używam.
OdpowiedzUsuńnie znam ich ale bardzo lubie kosmetyki o naturalnych skladach
OdpowiedzUsuńPeeling być może zakupię ;) Cena jest całkiem fajna jak na taki skład.
OdpowiedzUsuńPeeling chętnie wypróbuję bo uwielbiam takie produkty i zapachy. Mus nie koniecznie mnie kusi - bo nie lubię takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńnaturalne kosmetyki ostatnio pokochałam, ale tych nie miałam okazji testować :)
OdpowiedzUsuńPeeling wydaje się być obiecujący :D
OdpowiedzUsuńNa ile starczy nawilzenie w przypadku drugiego musu ?
OdpowiedzUsuńWydają się całkiem ciekawe i a sama ciekawość już zachęca do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńFirmę kojarzę, ale nie miałam okazji nic wypróbować. Cenię sobie kosmetyki naturalne, zwłaszcza peelingi do ciała. Mus też mnie kusi. A zatem usze wybrać się do Lidla:)
OdpowiedzUsuńSama ostatnio coraz częściej przekonuję się do naturalnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńScruby to nie dla mnie, ale taki mus może by się sprawdził! Wypróbję :)
OdpowiedzUsuńNo ten scrub wydaje się bardzo interesujący;>
OdpowiedzUsuńZ marką spotykam się po raz pierwszy, ale konsystencja tych kosmetyków wydaje się super! :)
OdpowiedzUsuń